Wstajesz rano wypoczęty. Jak wiele osób rozpoczynasz dzień od porannej kawy i świeżych, jak bułeczki z piekarni, wiadomości. Do wyjścia masz jeszcze 15 minut, dlatego bez problemu dokładnie przeglądasz gazetę i leniwie dopijasz kawę.
Wyposażony w najnowsze informacje ze świata docierasz do pracy. Tam czeka na Ciebie około tona raportów i prawie 100 maili, na które musisz odpisać. Nie przeraża Cię to, bo przecież bez problemu zdążysz.
Mimo że jest dopiero 15:18, a do końca pracy zostało jeszcze prawie 2 godziny, Ty robotę masz już za sobą. W mgnieniu oka przeczytałeś i odpisałeś na maile. Tak samo szybko przeanalizowałeś raporty i właśnie idziesz zanieść je szefowi. Jest pod wrażeniem! Pozwala Ci wyjść do domu wcześniej – w końcu zasłużyłeś.
Zadowolony najpierw jedziesz do przedszkola po syna. Razem ruszacie do banku, aby odebrać Twoją żonę z pracy. Skończyłeś wcześniej, dlatego masz czas na to, żeby spędzić go z rodziną – jedziecie wspólnie na pizzę, a potem jeszcze do zoo.
Wracasz do domu i z uśmiechem na ustach kładziesz syna spać, a potem jeszcze sięgasz po kolejną książkę Danikena, którą czytasz do końca. Przecież nie lubisz przerywać w najciekawszym momencie. Odprężony i zadowolony kładziesz się spać jeszcze przed 23:00 ze szczęśliwą żoną u boku.
Rano budzisz się niewyspany, bo zaczytałeś się w najnowszej książce Gerritsen, I tak nie zdążyłeś przeczytać jej do końca, dlatego teraz jesteś zły – nie wiesz co dalej! Na szybko próbujesz doczytać kolejny wątek przy porannej kawie, no ale ile zdążysz przeczytać w 20 minut…
Do pracy docierasz w ostatniej chwili i już widzisz ten stos papierów na biurku. Znów się nie wyrobisz. Zrezygnowany siadasz i zaczynasz je wertować jeden po drugim… Twoje oczy są czerwone z niewyspania, dlatego szef patrzy na Ciebie nieufnie – znów podejrzewa, że masz kaca…
Jest 14:38, a Ty nawet nie jesteś w połowie! Wściekły po raz kolejny wracasz do już przeczytanych raportów. Gubisz się w natłoku liczb i słów, dlatego praca idzie Ci mozolnie. Jest 18:30. Już prawie skończyłeś, ale co z tego. Od godziny powinieneś już być w domu. Szef się wkurza, bo znów nie zdążyłeś na czas. Na ekranie komórki widzisz 7 nieodebranych połączeń od żony…
O 19:00 w końcu wychodzisz z pracy. Już wiesz, co zastaniesz w domu. I wcale się nie pomyliłeś – na stole zimna kolacja, obrażona żona w salonie i smutny synek, z którym znów nie spędziłeś czasu. Przynajmniej zdążysz przeczytać mu bajkę na dobranoc, chociaż oczy bolą Cię od całego dnia wertowania dokumentów…
Po tak męczącym dniu nie masz już na nic siły. Dlatego po uśpieniu małego idziesz obejrzeć coś w telewizji. I przed nią zasypiasz z piwem w ręce.
Nie wiesz co zrobić, by szef zaczął Cię doceniać? Nie wiesz, jak uszczęśliwić żonę i zaimponować synowi? Masz dość tego, że w pracy nawet Andrzej jest od Ciebie lepszy?
Czy wiesz, że aż 90% osób czyta około ¾ strony, czyli mniej więcej 200 słów, w minutę? Są też wolniejsi, ale… są też szybsi. I to właśnie oni:
Jedynie 30 minut dziennie wystarczy, byś po tygodniu ćwiczeń zaczął czytać 2 razy szybciej. Czyli zamiast ¾ strony w minutę przeczytasz aż 1 i ½. Przyłóż się do ćwiczeń, a zaczniesz czytać nawet 3000 słów w minutę, czyli… około 11 i ¼ strony! A co to daje w życiu codziennym?
To tylko niektóre z zagrożeń, które czyhają na Ciebie po skończeniu kursu. Wiele z nich zaczniesz zauważać już w jego trakcie, a ich pełną moc poczujesz już po 30 dniach.
Wielu z kursantów skarży się również na to, że zaczęli czytać z nieukrywaną przyjemnością. Narzekają też na zdolność szybkiego łączenia faktów i analitycznego myślenia.
Zaryzykujesz?
Ostrzeżenie dodatkowe! Kurs jest autorski i jedyny w Polsce. Dlatego ćwiczenia w nim zawarte są niepowtarzalne – nie ma ich nigdzie indziej.
Szybkie czytanie to nie tylko więcej przekartkowanych stron w krótszym czasie. To przede wszystkim NAJWIĘCEJ WIEDZY.
Aż 64% osób twierdzi, że wolniejsze czytanie to lepsze zapamiętanie. A tak naprawdę, to WCALE NIEPRAWDA! Prędkość czytania nie ma związku z ilością przyswajanej wiedzy. Możesz czytać piętnaście słów na minutę i zapamiętać je gorzej niż ten, który czyta 200 słów na minutę.
Nauka szybkiego czytania nie służy jedynie przyspieszeniu poruszania się gałki ocznej. Jej celem jest przede wszystkim TRENING MÓZGU. Dzięki zestawom ćwiczeń poszerzysz pole swojego widzenia, dlatego zaczniesz czytać szybciej. Ale przede wszystkim trening ten poprawi Twoją koncentrację i usprawni Twoje zapamiętywanie.
Wszystko dlatego, że codzienne ćwiczenia wymagają całkowitego skupienia – w tym czasie Twój mózg intensywnie pracuje, zwiększając swoją chłonność.
Robert Lewandowski został sportowcem, bo ma niezaprzeczalny talent – wiadomo. Ale nie zdobyłby czterokrotnie Superpucharu Niemiec i niezliczonej ilości innych nagród, jakby intensywnie nie trenował.
Nie inaczej jest z Adamem Małyszem. Chłopak z Wisły miałby marne szanse na wielokrotny tytuł Mistrza Świata w skokach narciarskich, jakby polegał jedynie na swoim wrodzonych predyspozycjach. Skoczek intensywnie ćwiczył, dlatego mógł osiągnąć tak niesłychany sukces. Tak samo jest z mózgiem.
Regularne ćwiczenia mózgu nie sprawią, że staniesz się najlepszym piłkarzem w Polsce. Ale sprawią, że zaczniesz czytać szybciej i dokładnie zapamiętywać tekst. I nie na krótko – na długi czas. Dzięki ćwiczeniom polepszysz pracę obszarów mózgu odpowiedzialnych za:
Uczysz się do egzaminu i 58-stronicowy skrypt czytasz w 25 minut. Mało tego, pamiętasz z niego większość informacji – w indeksie na pewno zagości mocne 3,5. Po przeczytaniu skryptu drugi raz możesz spokojnie walczyć o 5, dlatego kładziesz się spać z uśmiechem na ustach. A wcześniej obejrzysz sobie jeszcze odcinek ,,Narcos”.
Rano wstajesz wypoczęty i pełen energii. Idziesz na uczelnię, a przed salą egzaminacyjną obserwujesz przekrwione oczy kolegów z roku. Pewny siebie czekasz na profesora, bo wiesz, że ten egzamin jest Twój.
Ten sam skrypt czytasz w 1,5 godziny. Niestety, nie pamiętasz z niego większości dat i nazwisk. Cholera, mogłeś zacząć uczyć się wczoraj! Ale trudno, mleko się rozlało. Poświęcasz na naukę całą noc. Masz wrażenie, że im dłużej czytasz skrypt, tym mniej z niego zapamiętujesz. W duszy liczysz na słabe 3 w indeksie, choć marne na to szanse. Zastanawiasz się, czy nie wydrukować obrazka z PANDA 3, ale to też nie załatwi sprawy. Zasypiasz spanikowany.
Po 3 godzinach snu jesteś wykończony i resztką sił docierasz na uczelnie. Pod salą egzaminacyjną dołączasz do równie wykończonych nauką kolegów. Nie wyglądacie jak studenci, którzy czekają na egzamin – raczej jak aktorzy na casting do ,,Martwicy Mózgu”.
Czekając na profesora powoli witasz się z Kampanią Wrześniową – nie Ty jedyny zresztą. I nagle wchodzi on – cały na biało! Stefan, który rześko i pewnie kroczy korytarzem. Pewnie nie zostawił nauki na ostatni dzień…
KURS QUICK EYE KUPISZ TYLKO NA TEJ STRONIE!
NIE ZNAJDZIESZ GO W KSIĘGARNIACH ANI W SERWISACH AUKCYJNYCH.
Tylko tyle wystarczy, by już po tygodniu zacząć czytać 2x szybciej bez utraty rozumienia tekstu. Jeżeli do tej pory uczyłeś się na kolokwium przez 5 godzin, teraz tę samą wiedzę przyswoisz w 2,5 godziny. I masz więcej czasu na rozrywkę lub dokładniejsze przygotowanie się do egzaminu.
Po systematycznych ćwiczeniach nie tylko zaczniesz czytać szybciej, ale też łatwiej zapamiętywać informacje. Dlatego nie tylko w krótszym czasie przeczytasz tekst, ale też znacznie lepiej go zapamiętasz. Jeżeli do tej pory musiałeś przeczytać tekst 5 razy, by go zapamiętać, to teraz wystarczy Ci jedynie 2.
17-stronicowy skrypt to jeszcze nie tragedia, prawda? Wystarczy przeczytać go 2 razy i po sprawie. Żeby dokładnie go zapamiętać, poświęcisz na to 4 godziny – luz. Nauczyłeś się, masz mocne 3,5 w indeksie i z głowy.
Po tygodniu treningu z Quick Eye wystarczy Ci zaledwie 2 godziny na wkucie tego samego materiału z takim samym skutkiem. A może jednak chcesz 5?
Dlaczego by nie zawalczyć tym razem o stypendium? 30 minut dziennie i po 10 dniach odczujesz pierwszą różnicę. Twoja głowa otworzy się na wiedzę! Twój mózg stanie się chłonniejszy, dlatego 2-krotne przeczytanie tego samego materiału przybliży Cię do 5 w indeksie – i kilka stówek za stypendium naukowe wpadnie do kieszeni.
Szybkie czytanie – czy to dla mnie?
Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy nauka szybkiego czytania to rzeczywiście przydatna umiejętność? O ile nie jesteś uczniem lub studentem, który musi przeczytać niezliczoną ilość książek, o tyle nie wydaje się, że szybkie czytanie sprawdzi się w codziennym życiu. Bo przecież skoro masz przeczytać książkę, to zrobisz to w swoim własnym tempie – bez znaczenia czy będzie to szybko, czy wolno. A co, jeżeli powiem Ci, że…
Zastanawiasz się jakim cudem? Ano takim, że czytanie to nie tylko książki. To także różnego rodzaju dokumenty. Które niejednokrotnie musisz przejrzeć z mniejszym lub większym entuzjazmem. Sprawdź, czy jest Ci znana choć jedna z tych sytuacji:
Czy choć jedna z tych sytuacji brzmi znajomo? Z pewnością doskonale wiesz, co to znaczy nie móc się z czymś wyrobić. I uświadamiasz sobie, że umiejętność szybkiego czytania wcale nie jest taka bezużyteczna. Zresztą – z umiejętności szybkiego czytania korzystali już wybitni tego świata…
Był jednym z pięćdziesięciu królewskich stypendystów w szkole wojskowej, do której uczęszczało aż stu dziesięciu uczniów. Wyróżniał się powagą oraz zawziętością, co przyczyniło się do jego uporu w treningu fotograficznego czytania. Napoleon Bonaparte czytał z szybkością 2000 słów na minutę!
Wybitny angielski filozof, politolog i ekonomista, który pogłębiał zdolność szybkiego czytania. Dzięki temu napisał w krótkim czasie wiele książek i artykułów o znaczeniu międzynarodowym. Wyłożył filozoficzne podwaliny utylitaryzmu i liberalizmu. Był też znany ze swoich poglądów dotyczących nierówności płci oraz podziałów ze względu na płeć i status społeczny.
Genialny sawant o ponadprzeciętnych umiejętnościach matematycznych, omnibus z genialną pamięcią. Znał około 12 000 książek na pamięć. Potrafił zapamiętać niemal wszystko – od informacji po działanie urządzeń i systemów liczbowych. Ty też możesz wyróżnić się i zaimponować swoim znajomym – zaskocz ich nowymi umiejętnościami!
Sukcesywnie zwiększaj swoją prędkość czytania już od pierwszej lekcji! Nie obiecujemy, że po jednym dniu zaczniesz czytać 10 stron więcej na minutę. Ale na pewno zauważysz już niewielką różnicę. No i przede wszystkim wiele zależy od Ciebie – czy będziesz systematyczny i wytrwały. A przecież będziesz, bo chcesz być lepszy niż Andrzej z pracy, prawda? Zobacz, jak to działa:
PAKIET 1: TYLKO PŁYTA DVD Z KURSEM QuickEye (wersja testowa 30 lekcji poziom łatwy)
297 zł137 złOszczędzasz: 160 zł!
W tej ofercie otrzymujesz kurs Quick Eye tylko na płycie DVD. To łatwa instrukcja obsługi i przyjemna grafika dla oka.
W skład pakietu wchodzi:
Do kursu otrzymujesz nieograniczony dostęp. Możesz przechodzić go tyle razy ile chcesz oraz wracać treningowo do lekcji i ćwiczeń poprawiając swoje dotychczasowe wyniki.
PAKIET 2: PŁYTA DVD Z KURSEM QuickEye + KOMPENDIUM WIEDZY + CYFROWA WERSJA KURSU +WYSYŁKA GRATIS
397 zł187 złOszczędzasz: 210 zł!
W tej ofercie otrzymujesz kurs Quick Eye na płycie DVD w pełnej wersji 90 lekcji w 3 poziomach trudności. Ten pakiet pozwoli Ci osiągnąć maksymalne rezultaty jakie oferuje kurs.
Dodatkowo otrzymujesz bezcenne autorskie kompendium wiedzy na temat szybkiego/fotograficznego czytania, darmową wysyłkę oraz aktualizator (dożywotnio aktualna wersja kursu)
W skład pakietu wchodzi:
Do kursu otrzymujesz nieograniczony dostęp. Możesz przechodzić go tyle razy ile chcesz oraz wracać treningowo do lekcji i ćwiczeń poprawiając swoje dotychczasowe wyniki.
PAKIET 3: PŁYTA DVD Z KURSEM QuickEye, KOMPENDIUM WIEDZY + CYFROWA WERSJA KURSU + AKTUALIZATOR + WYSYŁKA GRATIS
437 zł207 złOszczędzasz: 230 zł!
W tej ofercie otrzymujesz kurs Quick Eye na płycie DVD w pełnej wersji 90 lekcji w 3 poziomach trudności. Ten pakiet pozwoli Ci osiągnąć maksymalne rezultaty jakie oferuje kurs.
Dodatkowo otrzymujesz bezcenne autorskie kompendium wiedzy na temat szybkiego/fotograficznego czytania, darmową wysyłkę oraz aktualizator (dożywotnio aktualna wersja kursu)
W skład pakietu wchodzi:
Do kursu otrzymujesz nieograniczony dostęp. Możesz przechodzić go tyle razy ile chcesz oraz wracać treningowo do lekcji i ćwiczeń poprawiając swoje dotychczasowe wyniki.
Dajemy Ci gwarancję zakupu!
Jeżeli z jakiegoś powodu uznasz, że kurs szybkiego czytania Quick Eye nie jest dla Ciebie, to: